Quebec – mon amour!

Quebec gehört zu den ältesten Städten Nordamerika (ist auf der Liste von UNESCO Kulturerbe). Die Stadt wurde von den Franzosen in 1608 gegründet und ist die Hauptstadt der gleichnamigen Provinz. Wir haben in dieser wunderschönen Stadt 3 Tage verbracht. Trotz des Regens und grauem Wetter hatten wir viel Spass.

Die Altstadt

Am meisten hat uns die wunderschöne Altstadt von Quebec gefallen. Ganz unter dem Motto Vive la France erinnert hier alles sehr an Frankreich und ausnahmsweise mal so gar nicht an Amerika. Trotz seiner ca. 500.000 Einwohner erinnert in Quebec und vor allem in der Altstadt eher alles an ein kleines französisches Dorf und man vermutet das nächste französische Weingut nur wenige Kilometer entfernt:-)

20180723_162443.jpg

20180723_163131.jpg

20180722_200900.jpg

20180722_193156.jpg

Alles ziemlich überschaubar.  Wir sind zu Fuss unterwegs gewesen, haben ein paar kleine Cafés und Restaurants besucht, den Strassenschauspielern zugeguckt, die alten Häuser bewundert. Besonders gut hat uns der Place Royale gefallen. Die Zitadelle von Quebec ist eine alte Befestigungsanlage mit herrlichem Ausblick über die Altstadt von Quebec (es ist die einzige Festungsstadt Amerikas nördlich von Mexiko Stadt).

Chateâu Frontenac

Das Château Frontenac ist ein Luxushotel im Zentrum der Stadt (eine der Hauptsehenswurdigkeiten von Quebec).

Es wurde 1893 durch den Architekten Brice Price für die Eisenbahngesellschaft Canadian Pacific Railways im Stil des Historismus (Neogotik und Neorenessaince-Elemente) errichtet. Diese Firma hat im XIX und XX Jahrhundert, im Zuge der Diversifizierung ihrer Aktivitäten beschlossen auf Tourismus zu setzen und hat entlang ihrer Routen mehrere Hotels gebaut. Es soll suuuuper teuer sein….zum Glück ist das Foyer- jedem Besucher zugänglich (viele nutzen es um zu den kostenlosen Toiletten zu gelangen:-)). Es soll das meist fotografierte Hotel der Welt sein:-). Wir haben dazu auch beigetragen.

20180722_191312.jpg

 

Battlefields Park – Plains of Abraham

Dort wo sich im Siebenjährigen Krieg britische und französische Truppen gegenüber standen befindet sich heute ein ruhiger Park mit wunderschöner Aussicht. Der Platz, auf dem sich so viel Geschichte abgespielt hat, bietet nun viele unterschiedlich angelegte Gärten, Skulpturen, große Rasenflächen zum Entspannen oder zum Sport treiben, im Sommer kostenlose Konzerte und andere Veranstaltungen und im Winter Skilanglauf.

Wir haben an einer Besichtigungsbusfahrt durch den Park teilgenommen. Das Museum am Parkeingang versorgt einen mit den nötigen Informationen zu dem Geschehen, was sich hier vor rund 250 Jahren abgespielt hat.

20180722_173818.jpg

 

20180722_174357.jpg

 

IMG-20180722-WA0037.jpg

 

Montmorency Wasserfälle

Etwas außerhalb (etwa 15 Minuten mit dem Auto und 30 Minuten mit Buslinie 800 für 3,25 Dollar) liegen die Montmorency Wasserfälle. Diese sind 83m hoch (30m höher als die berühmten Niagara Fälle). Sehr cool ist, dass man sie aus unterschiedlichen Perspektiven sehen und quasi einmal umwandern kann. Eine Brücke direkt über der Fallkante und Treppen bis zum Fuße des Wasserfalls machen den Ort zu etwas Besonderem. Es gibt dort eine 300m lange ZIP-Line- wo man dann den Wasserfall von ganz nah erleben kann (wenn man den Mut und die Lust auf eine solche atemberaubende Fahrt hat:-)) es gibt dort auch eine kleine Seilbahn.

20180723_111918.jpg

Während des Winters ist der Flusslauf unterhalb des Wasserfalls zugefroren, auf der Eisdecke direkt am Fuße des Wasserfalls bildet sich dann aus der frierenden Gischt der sogenannte pain de sucre (dt. Zuckerhut), ein Eishügel, der eine Höhe von 30 Metern erreichen kann.

20180723_110723.jpg

So sah es wohl in 1889 aus….

In Quebec haben sich unsere und Familie Grajeks Wege getrennt. …wir sind dann gestern nach Kingston (Richtung Westen) und die Grajeks für 3 Nächte Richtung Norden- zum Jacques Cartier National Park in der Nähe von Quebec gefahren .

IMG-20180725-WA0044

POLSKA WERSJA JEZYKOWA

Quebec nalezy do najstarszych miast Polnocnej Ameryki (jego starowka jest na liscie UNESCO dziedzictwa kulturalneg swiata). Jest stolica prowincji o tej samej nazwie. Miasto to zostalo zalozone przez kolonizatorow francuskich w 1608 roku. Spedzilismy tu wspaniale 3 dni- mimo deszczu i zachmurzonego nieba bawilismy sie dobrze.

Starówka

Najbardziej podobala nam sie sliczna Starowka. Wszystko bylo w niej pod tytulem: „Viva la France!“ . Przypominala mi ona BARDZIEJ jakieś francuskie miasteczka z Bretanii, Prowincji niz jakiekolwiek miasto amerykanskie…Mogloby sie wydawac ze najblizsze pole z uprawa wina znajduje sie pare kilometrow za rogiem:-).

Spacerowalismy starymi uliczkami (architektura XVI I i XVIII wieku). Odwiedziliśmy parę kafejek i restauracji, obejrzeliśmy parę ulicznych przedstawien. Szczególnie spodobał nam się Place Royale-najstarszy plac w mieście (z 1608 roku). Cytadela w Quebec (cały czas w użyciu przez armię kanadyjską) jest jedyną twierdzą w Ameryce na północ od Mexico City.

Chateâu Frontenac

Zamek Château Frontenac jest luksusowym hotelem w centrum miasta i jedna z większych atrakcji turystycznych w Quebecu.

Został stworzony w 1893 roku przez architekta Brice Price w stylu historyzmu (elementy neogotyku i neorenesansu). Klientem budowy była Canadian Pacific Railways.

Ta firma -podczas akcji dywersyfikacji swojej działalności w XIX i na poczatku XX wieku- postanowiła zainwestować w turystykę i stworzyła wzdłuż swojej linii kolejowej sieć hoteli. Zaczęto oferować wycieczki objazdowe pociągiem a później również statkami (dalsza dywersyfikacja)-z noclegami w swoich hotelach. Obecnie to jeden z najdroższych i najbardziej luksusowych hoteli w Kanadzie. Dobrze że do lobby może wejść każdy (wiele osób wchodzi tu z powodu darmowych toalet:-). Jest to też ponoć najczęściej fotografowaniu hotel świata. My też się do tego przyczynilismy 🙂

Battlefields Park – Plains of Abraham

W tym miejscu gdzie trwały walki w ramach siedmioletniej wojny między wojskami brytyjskim i i kanadyjskimi, znajduje się obecnie wielki, spokojny park z pięknym widokiem na miasto: różne ogrody, rzeźby, pomniki, wielkie połacie trawników, ludzie leżący na trawie albo uprawiający sport. Podczas dlugiej kanadyjskuej ziny są tu ścieżki przygotowane do jazdy biegówkami.

Muzeum przy wejściu do parku informuje szczegółowo o tej najważniejszej bitwie, która rozegrała się ok.250 lat temu. Francuzi rozegrali wówczas Kanadę na rzecz korony brytyjskiej.A propos- oficjalną głową rządu kanadyjskiego jest nadal królowa brytyjska-Elżbieta. Jej głowa pojawia sie8 też na różnych kanadyjskich monetach.

Wodospad Montmorency

Ten mierzący 83m wysokości wodospad znajduje się poza miastem ale w sumie niedaleko centrum (15min autem albo 30min. Autobusem linii 800, bilet kosztuje 3,25 dolarów). Jest 30m wyższy od slynnych wodospadów Niagara (ale nie taki szeroki). Fajne jest to, że dobudowano tu sporo platform widokowych-rak, że wodospad można było oglądać pod różnym kątem. Nad samym miejscem gdzie woda zaczyna spadać w dół, zbudowano most tak więc w sumie można przejść nad wodospadem, potem drewnianymi schodami w dół. Zwolennicy ostrych wrażeń mogą też zjechać w kasku i specjalnej uprzęży na tzw. Zip-line (300m dlugosci). Z drugiej strony wodospadu kursuje też mała kolejka linowa (jak na Szyndzielnię:-)

Zimą rzeka poniżej wodospadu zamarza, na lodowej powłoce bezp. U stóp wodospadu tworzy się z zamarzajacej wody-lodowy pagórek  zwany lokalnie pain de sucre (cukrowy kapelusz). Może on osiągnąć wysokość do 30m.

W Quebecu rozdzieliły się nasze grupy. Rodzina Grajków pojechała jeszcze na trzy dni do Parku Jacques Cartier (40min na północ od Quebecu) natomiast my zmierzamy już w kierunku Toronto. Zatrzymaliśmy się na 3 noce w połowie drogi do Toronto (w okolicy Kingston), nad jeziorem Laughborough

 

Hinterlasse einen Kommentar